Trolltunga znajduje się w południowej Norwegii, w regionie Hordaland, w pobliżu fiordu Sorfjorden i miejscowości Odda. Jeśli nie jedziesz własnym autem to pewnie skorzystasz z autobusu: – z Bergen autobus 930, dojazd trwa 3 godziny. – ze Stavanger autobus Nor-Way , dojazd trwa 4,5-5 godzin. – z Oslo autobus Nor-Way , dojazd trwa 6,5 W Norwegii czas trwania jednej lekcji zależy od poziomu nauczania oraz typu szkoły. W szkołach podstawowych i średnich lekcje trwają zazwyczaj od 45 do 60 minut, natomiast w szkołach wyższych i uniwersytetach mogą trwać nawet do 90 minut. Długość jednej lekcji w Norwegii W Norwegii, jak i w większości krajów europejskich, system edukacji jest bardzo … Aż w końcu możemy wybrać prom prosto nad norweskie fiordy, jadąc do duńskiego Hirtshals, skąd liniami Fjord Line dopłyniemy od razu do Stavanger i Bergen, czyli do stolicy Fiordów Norwegii. Każdy z tych wariantów zajmie nam półtora do dwóch dni, a wybór optymalnej trasy w dużej mierze zależy od części polski, z której ruszamy. Przeprawa promowa jest konieczna, aby bezpośrednio dostać się z Danii do Norwegii. Jeśli szukasz miejsca na promie dla Twojego pojazdu ciężarowego lub dostawczego w tym kierunku, znajdziesz je z pomocą PROMY24.COM. Poniżej wypisaliśmy promy z Danii do Norwegii, które oferujemy: Hirtshals - Larvik. Hirtshals - Bergen. Norwegia — lotniska. Najlepsza oferta na lot Kraków - Norwegia w jedną stronę z ostatnich 72 godzin kosztuje 100 zł. Najlepsza oferta na lot Kraków - Norwegia w obie strony, znaleziona na momondo w ostatnich 72 godzinach ma cenę 504 zł. Najszybszy lot Kraków-Norwegia zajmuje 2h 05min. Nie ma bezpośrednich lotów Kraków-Norwegia. Porównaj oferty lotów na lotnisko Oslo-Gardermoen od ponad 1000 dostawców. Wybierz bilety na lot, który jest najtańszy lub najszybszy. Bilety lotnicze do: Oslo zaczynają się od 55 zł w jedną stronę. Dostosuj daty podróży, by skorzystać z najlepszej stawki za lot na lotnisko Oslo-Gardermoen. Średnia dzienna cena podróży do Norwegii wynosi 1,072 kr (111 $), a za posiłki 290 kr (30 $). Średnia cena pokoju hotelowego dla pary to 1,110 kr (115 $). Całkowicie budżetowa wycieczka kosztuje 773 kr (80 $) dziennie. W zależności od budżetu wycieczka może kosztować od 170 $ do 275 $ dziennie lub od 1600 do 2600 kr. Jednak całkiem indywidualną kwestią jest to, ile pieniędzy trzeba przygotować sobie na start. Sytuacja finansowa każdego jest zgoła odmienna, więc podczas planowania budżetu na początek pobytu w Norwegii należy wziąć pod uwagę takie kwestie, jak: koszt opłacenia mieszkania, ceny biletów komunikacji miejskiej czy innych dojazdów do pracy, wszelkie dodatkowe wydatki. Piwa kosztują ok 15 zł za 0,5 l, a ceny snickersów czy innych batonów są kilkukrotnie wyższe. Duża czekolada to koszt ok 20zł. Warto zatem zabrać ze sobą zapas słodkości i ewentualnie kilka puszek piwa czy wina na romantyczne posiadówki na plaży:) Należy mieć jednak na uwadze, że na granicy obowiązują nas pewne limity. W tym artykule dowiesz się, ile czasu trwa lot z Oslo, stolicy Norwegii, do Warszawy, stolicy Polski. Przedstawimy różne czynniki, które mogą wpływać na czas trwania lotu, takie jak odległość, rodzaj samolotu, pogoda i ewentualne przesiadki. Ba9NLq. Brak planów na wieczór, 8 złotych w portfelu i kanapka w kieszeni jeszcze niedawno były sposobem na spędzenie popołudnia w Norwegii. Dziś taka frajda kosztuje trochę więcej. Nie prowadzi co prawda do Oslo ani na biegun polarny, ale wystarczy, żeby poczuć, jak smakuje Skandynawia. To nie będzie historia o wielkich pieniądzach. To historia o względnie niewielkich pieniądzach, za które można kupić całkiem sporo wrażeń. I jeszcze sprostowanie: nie wystarczy wstać od biurka z kilkudziesięcioma złotymi, żeby po paru godzinach wylądować w Sandefjord. O tym trzeba było pomyśleć jakiś miesiąc wcześniej. Wszystko poza tym się zgadza. Magia jednodniówek Drogie, męczące, nieopłacalne – takie na początku wydają się w loty jednodniowe oferowane przez operujących w Polsce tanich przewoźników. Drogie - bo „na pewno droższe niż mówią” i na pewno droższe niż nakazywałaby przyzwoitość. Męczące, bo przecież nawet lecąc do przykładowo Dortmundu, lecisz pod Dortmund, więc żeby dostać się do centrum, do tego zjeść i przez chwilę odpocząć, trzeba sprawnie operować ograniczonym czasem. Nieopłacalne – bo mniej niż 10 godzin spędzonych na odprawie, locie, kilkukilometrowej pieszej wędrówce, ponownej odprawie i ponownym locie nie jest przykładem najefektywniej wykorzystanego popołudnia. Tym bardziej, że za całość trzeba zapłacić z własnej kieszeni. fot. Malwina Wrotniak / / Zaskakująco tanie, energetyzujące i ogólnie w porządku – mówi się o tym samym, stawiając po tej krótkiej podróży stopę w rodzimym porcie lotniczym. Kilka godzin wypełnionych skandynawskim powietrzem, obcobrzmiącym językiem i nowymi wrażeniami skutecznie kasuje pamięć o wcześniejszych obawach. Później, co najmniej do wyczerpania wszystkich możliwości – czyli dostępnych kierunków - jest tylko lepiej. Zrozumiała nie dla wszystkich magia jednodniówek. Krótki wyjazd czy dłuższe wakacje? Zobacz oferty ze zniżką do 70% 3 problemy lotów jednodniowych Polacy nie mają szczęścia do zbyt wielu 1-dniowych połączeń. Przewoźnicy zmieniają rozkłady lotów, co powoduje, że z sezonu na sezon lista możliwości wygląda inaczej. Niby znalezienie trasy, na której samolot obraca w obie strony tego samego dnia nie jest trudne. Problem w tym, że taka podróż zwykle zaczyna w innym kraju, co oznacza, że wylecieć z Polski się uda, czego niestety nie można już powiedzieć o powrocie. Kiedy już upoluje się połączenie rozpoczynane w Polsce i tutaj tego samego dnia kończone, pojawia się drugi problem – niefortunne godziny wylotów przekładające się na zbyt krótki czas pobytu za granicą. W wielu przypadkach 1-dniówki to krótkie kursy samolotu tam i (po 25 minutach) z powrotem, nie dające możliwości na zobaczenie niczego więcej poza terminalem zagranicznego lotniska. Jest jeszcze kwestia ceny. Jednodniówki są atrakcją, gdy płaci się za nie naprawdę niską stawkę. W najlepszych dla pasażerów low costów czasach połączenie kosztowało nawet złotówkę. Zarezerwowanie biletów za kilka czy kilkanaście złotych też nie wymagało specjalnej gimnastyki. Dziś prawie na pewno przyjdzie za nie zapłacić więcej, bo -trzeba to powiedzieć szczerze - złote lata taniego latania z Polski są już za nami. Przy sprzyjającym szczęściu i determinacji, uda się upolować taką podróż w cenie kilkudziesięciu złotych za podróż w dwie strony. Zobacz, jak przebiega lot jednodniowy godzina po godzinie » Jednodniowy lot krok po kroku Jak w praktyce wygląda jednodniowy lot za granicę? Za przykład niech posłuży Norwegia. Z Wrocławia. Wówczas za 8 złotych w dwie strony. Wtorek 06:30 Wyjście do pracy. Bez paszportu, dodatkowego bagażu (plecak zamiast torebki) czy ubrań na zmianę (w pogotowiu kurtka przeciwwiatrowa). Po pracy zajrzę do Norwegii. 12:30 Przystanek – w oczekiwaniu na podmiejski autobus na lotnisko. Bilet miesięczny - dodatkowych kosztów brak. 13:15 Odprawa na lotnisku. Boarding pass drukowany w domu, bagażu rejestrowanego nie ma – jedyna kolejka to ta do kontroli bezpieczeństwa. 14:25 Oslo Torp; fot. MWC/ 14:10 W drodze na pokład. Kolejka – jak zawsze w tanich liniach – długa i zwarta. Bo przecież kto pierwszy, ten wybiera, gdzie siada. Podobno to bardzo ważne. Port lotniczy we Wrocławiu; fot. MWC/ 16:10 Witaj, Norwegio, witaj Sandefjord Lufthavn Torp. Lotnisko kameralne, obcojęzyczne objaśnienia nie objaśniają niczego. Sprawdzone w internecie poprzedniego dnia: polować na bezpłatną linię autobusową w kierunku stacji kolejowej Torp. Okolice Sandefjord Lufthavn Torp; fot. MWC/ 16:30 Stacja kolejowa Torp. Wsiadając w pociąg tutaj, wysiąść można w Oslo (jak na posiadany czas do dyspozycji, za daleko), opcjonalnie w Sandefjord (polecane wrogom spacerów, gdy ciepło oraz wszystkim innym, gdy zimno i ciemno). Kameralna stacja kolejowa Torp; fot. MWC/ Darmowa linia autobusowa pomiędzy lotniskiem a stacją kolejową Torp; fot. MWC/ 16:30-17:20 Spacerem przez norweską wieś. Mimo wczesnej jesieni, absolutnie zielono i dość ciepło. Powietrze pachnie pysznie, ogłusza wszechobecna cisza. Da się dostrzec rowerzystów i poruszających się na rolkach szerokimi chodnikami wylanymi asfaltem. Po drodze mnóstwo czerwonych i białych domów – dokładnie takich, o jakie zwykło się podejrzewać Norwegię. Przez okna pozbawione żaluzji czy długich firan nawet z daleka widać ciepły klimat wnętrz. Na podwórkach motorówki, kajaki, rowery. Tego szuka się w Norwegii; fot. MWC/ Pomiędzy Torp a Sandefjord; fot. MWC/ Pomiędzy Torp a Sandefjord; fot. MWC/ Pomiędzy Torp a Sandefjord; fot. MWC/ Uderza nie tyle niewielka liczba mijanych samochodów, co powolne tempo, w jakim się poruszają po pustych drogach. Każdy zbliżający się do przejścia przez ulicę pieszy jest naturalnym powodem do zatrzymania pojazdu i ustąpienia pierwszeństwa. Na tej głębokiej prowincji wygląda to cokolwiek zabawnie. 17:30 Sandefjord. Niewielkie, bo 40-tysięczne, za to urocze miasto, które dorobiło się nawet tak zwanego centrum. Największa atrakcja – port, z którego startują promy do Szwecji. Przy brzegu cumuje mnóstwo mniejszych łodzi. Dookoła spacerujący z psami Norwegowie. W tle portu poukładane kaskadowo, jeden nad drugim, domy. Daleko na horyzoncie Skagerrak – cieśnina pomiędzy Norwegią, Szwecją i Danią. Nadal cicho, nadal spokój, nikt nigdzie się tu nie spieszy. U schyłku dnia słońce przyjemnie świeci w twarz. Port w Sandefjord wczesną jesienią; fot. MWC/ W stronę Szwecji; fot. MWC/ Sandefjord; fot. MWC/ Typowa norweska zabudowa kaskadowa; fot. MWC/ Zatrzymać się tu na dłuższą chwilę, mając na uwadze, że jeszcze ponad 5 godzin i 8 złotych temu świat dookoła wyglądał tak bardzo inaczej, bezsprzecznie warto. 18:30 Norweski McDonald’s. Cheeseburger – ok. 10 zł. 19:20 W drodze na stację kolejową. Tym razem pociągiem. Raz, że dodatkowa atrakcja, dwa, że w Norwegii wieczór przychodzi dość szybko. Powrót pieszo spokojnie zmieści się w czasie, ale warto w takim wypadku zatroszczyć się o jakiś odblask – trasa miejscami wiedzie ulicą. Wieś to w końcu wieś. Ulice Sandefjord; fot. MWC/ Norweska city art; fot. MWC/ Rowery mile widziane; fot. MWC/ 19:38-19:42 Szybkim pociągiem z powrotem do stacji Torp. Prawie godzinny spacer między jedną a drugą stacją w wydaniu norweskiej kolei zajmuje… 4 minuty. W wagonie (potwierdzą ci, którzy zdążyli usiąść) wygodnie, czysto i nowocześnie. Cała przyjemność, bagatela, 41 koron norweskich. Tak – 4 minuty podróży za 20 zł. Tyle w temacie drożejących w Polsce biletów. Płatność tylko kartą. Jeden z dostępnych kierunków - Oslo; fot. MWC/ Norweskie STOP; fot. MWC/ Norweska kolej NSB; fot. MWC/ 19:43 Zsynchronizowany z rozkładem kolei autobus już czeka na podróżnych kierujących się na lotnisko. 19:55 Odprawa lotniskowa. Powrotny boarding pass znowu w plecaku, kolejka znowu wyłącznie do kontroli bezpieczeństwa. Kolejka do samolotu - jak zawsze. Obok kilka znajomych z podróży w tamtą stronę twarzy. Patrz: magia jednodniówek. 20:55 Wylot do Polski. 22:40 Port Lotniczy we Wrocławiu. Trzeba łapać autobus. 23:15 Znowu w domu. Środa 06:30 Wyjście do pracy. Nie tylko Norwegia. Przeczytaj o innych kierunków "jednodniówek" » Instrukcja obsługi jednodniówki Wyrwanie się na kilka godzin do innego świata i zapłacenie za to 8 złotych, może uwieść. Norwegia - mimo wyższych dziś cen (za dobrą okazję uznać należy stawkę ok. 39 zł) - flirtuje w ten sposób z pasażerami z wyjątkową skutecznością (co widać po liczbie osób spotykanych na obydwu odcinkach 1-dniówki), podobne wrażenia można jednak zafundować sobie także w Niemczech, Holandii czy Wielkiej Brytanii. Szansę na 1-dniową podróż w przyszłym miesiącu będą mieli np. mieszkańcy Wrocławia - do Eindhoven w Holandii, a od kwietnia również do Oslo Torp, choć ze zmienionymi porami lotów. Z Gdańska można polecieć w ten sposób na Wyspy (Londyn Luton), z Katowic (latem) do Burgas nad Morze Czarne. Szczegółów należy szukać bezpośrednio w systemach rezerwacyjnych przewoźników. Najszybsi mają szansę załapać się na promocje ogłaszane przez internetowe serwisy monitorujące ceny biletów lotniczych. Nie każda 1-dniowa podróż będzie jednak wyglądała w opisany sposób. W Dortmundzie dojazd komunikacją miejską do centrum kosztuje, zimą w Norwegii jedynym bezpiecznym środkiem transportu w obie strony jest pociąg, w Eindhoven trasa do centrum nie jest ani przyjemna, ani krótka jak na czas, którym się dysponuje. Oczywiście wszędzie można wsiąść w autobus czy taksówkę i zazwyczaj uda się w ten sposób niemało zobaczyć. Tyle, że to nie będzie już popołudnie za grosze. Trzeba mieć też na uwadze, że połączenia jednodniowe nie są dostępne codziennie, ale zwykle raz, dwa razy w tygodniu. Jak wspomniano, nie ze wszystkich lotnisk w kraju. W zależności od wybranego kierunku podróży, różna będzie długość postoju w zagranicznym porcie. Od tego czasu należy odliczyć teoretycznie 2, a w praktyce ponad 1 godzinę potrzebną na odprawę. Taki jednodniowy, nisko kosztowy projekt nie uda się bez odprawy online i zastosowania innych zasad taniego latania. Niektórzy odpadną w przedbiegach. Pozostali raczej nie będą Informacje ogólne Język urzędowy: norweski Strefa czasowa: UTC+2 (lato), UTC+1 (zima) Waluta: Korona norweska (NOK) Park Vigelanda Norweski rzeźbiarz Gustav Vigeland w 1907 roku otrzymał zlecenie zaprojektowania fontanny w parku Frognerparken. Niewielkie zlecenie szybko zaczęło zmieniać się w monumentalne założenie, które było w nadal w budowie w momencie śmierci autora w 1943 roku. Ostatecznie, ukończone kilka lat później, obejmuje 121 rzeźb przedstawiających niemal 600 postaci, pośród których znajdziemy też rzeźbę – autoportret autora. Dziś tę część parku znamy jako Park Vigelanda. Muzeum jednego statku Jednym z ciekawszych miejsc w stolicy Norwegii jest muzeum statku Fram. Dlaczego Norwegowie postanowili uhonorować akurat ten statek? Fram został wybudowany na zlecenie słynnego polarnika Fridtjofa Nansena i przetrwał w czasie swojej pierwszej wyprawy trwające aż trzy lata uwięzienie w lodach Arktyki. Kilkanaście lat później uczestniczył w wyprawie Roalda Amundsena, która jako pierwsza osiągnęła biegun południowy. To po prostu statek-legenda! Krzyk z Oslo Jeden z najsłynniejszych obrazów świata znajduje się w Oslo! To „Krzyk” Edvarda Muncha, który jest perłą w kolekcji Narodowego Muzeum Sztuki, Architektury i Projektowania. Arcydzieło ekspresjonizmu jest jednak dość pechowe – już dwa razy padało łupem złodziei. Ostatnia kradzież – w 2004 roku – miała filmowy przebieg. Złodzieje w biały dzień sterroryzowali pistoletami pracowników ochrony i wynieśli obraz. Odzyskano go dwa lata później. Co warto zobaczyć w Oslo?Stolica Norwegii to miasto zielone i ekologiczne, choć znane całemu światu przede wszystkim jako miejsce wręczania Pokojowej Nagrody Nobla. Miejski ratusz – monumentalna modernistyczna budowla, która co roku gości tę ceremonię, to jeden z najbardziej rozpoznawalnych i widocznych obiektów w mieście. Wysoki i potężny gmach strzeże wejścia do miejskiego portu. Norweska stolica zajmuje przytulną przestrzeń między fiordem Oslofjorden a okolicznymi wzgórzami. Dzięki dobrze rozwiniętej komunikacji miejskiej i promowaniu rowerów, można poznawać Oslo w łatwy i wygodny sposób. Oprócz klimatycznego centrum miasta warto zobaczyć miejskie nabrzeże ze średniowieczną twierdzą Akershus, kontrastującą z nieodległym nowoczesnym budynkiem Opery Narodowej. Zaledwie kilka kilometrów na północ od tego miejsca znajduje się kolejny ciekawy obiekt - Pałac Królewski otoczony przez piękny park Slottsparken, a także muzeum poświęcone słynnemu dramatopisarzowi – Henrykowi Ibsenowi. Holmenkollen to gratka dla miłośników sportu – kultowa skocznia mieści także ciekawe Muzeum Narciarstwa. Wystawa opisuje rozwój narciarstwa na przestrzeni ostatnich… 4000 lat! Z kolei wielbiciele nordyckiego folkloru powinni udać się do Norweskiego Muzeum Ludowego na wyspie Bygdøy. Ten olbrzymi skansen pokazuje oblicze norweskich wsi i miast z okresu XVII-XIX wieku. Zobaczymy tam nie tylko oryginalne budynki i muzealne eksponaty, ale przyjrzymy się także codziennemu życiu i pracy dawnych mieszkańców Norwegii. 32 728 30 84 Pn. - Pt. 8:00 - 22:00 Sb. - Nd. 10:00 - 16:00 Pn. - Pt. 8:00 - 22:00 Sb. - Nd. 10:00 - 16:00 Tanie loty Norwegia Poznań podsumowanie historycznych cen lotów Najtańszy lot w historii 114PLN Oslo - Poznań(19 października - 26 października) Najtańszy lot bezpośredni w historii 114 PLN Lot samolotem z Norwegii do Poznania trwa średnio 3h:20 min Najtańsze loty liniami lotniczymi: loty Poznań - wszystkie miasta wylotu z Norwegii połączenie cena od ilość przesiadek linie lotnicze 1 SAS ,Wideroes Flyveselskap,Lufthansa 2 Lufthansa,Wideroes Flyveselskap,SAS Loty Norwegii Poznań - informacje i rozkład lotów Loty bezpośrednie Loty z Norwegii do Poznania odbywają się z 10 miast - np.: Oslo, Bergen, Kristiansand, Tromso i Haugesund. Bilety lotnicze kupimy w Sas, Lufthansa oraz Klm. Jednak bezpośrednio polecimy jedynie z jednego miasta - Oslo a loty obsługiwane są przez linie Ryanair, Wizz Air oraz Norwegian. Najtańszy lot Aktualnie najtaniej latają linie lotnicze Ryanair z Oslo. Jeżeli wystarczająco szybko zaczniesz szukać lotów z Norwegii do Poznania tj. ok. 16 dni przed wylotem, powinieneś trafić na bilety w cenach ok. 171 pln, szczególnie jeżeli twoja podróż może odbyć się w lipcu. Jeżeli masz bardzo elastyczne terminy podróży, spróbuj wyszukać wylot w okolicach 5 lipca lub powrót w okolicach 12 lipca. Ile trwa lot z Norwegii do Poznania? Najszybciej dolecisz samolotem bezpośrednio, wylatując z Oslo liniami Wizz Air, czas lotu to 1h 30min. Z Kristiansand przez Kopenhaga dolecimy liniami Sas w czasie 2h 10min Z Bergen przez Kopenhaga dolecimy liniami Sas w czasie 2h 25min Z Aalesund przez Kopenhaga dolecimy liniami Sas w czasie 2h 35min Z Haugesund przez Oslo i Kopenhaga dolecimy liniami Sas w czasie 3h 5min Z Molde przez Oslo i Kopenhaga dolecimy liniami Sas w czasie 3h 5min Z Trondheim przez Oslo i Kopenhaga dolecimy liniami Sas w czasie 3h 25min linie lotnicze latające do Poznania loty SAS cena: 928 pln tanie linie lotnicze: możliwość płatności przelewem Masz pytania?zadzwoń: 32 728 30 84